Hipparch
i Ptolemeusz
Twórcą najważniejszej teorii
geocentrycznej był aleksandryjczyk Klaudiusz Ptolemeusz (ok. 100-ok.
168). Jego teorię uważa się za ukoronowanie i podsumowanie dorobku
astronomii antycznej. Ptolemeusz oparł się przy konstruowaniu swoich
nauk na pracach Hipparcha (ok. 190-125 p.n.e.) uważanego za
największego astronoma starożytności. Hipparch, choć gorący zwolennik
geocentryzmu, odrzucił teorię sfer homocentrycznych (krążących wokół
Ziemi), ponieważ była ona niezgodna z odkrytymi przez niego
nieregularnościami ruchu ciał niebieskich. Nie chcąc zaprzeczyć
centralnemu miejscu Ziemi, stworzył nową teorię budowy wszechświata,
zwaną teorią epicykli i deferentów. Jej podstawę stanowiło nakładanie
się dwóch i większej liczby jednostajnych ruchów kołowych tak, by
środek jednego obracającego się koła poruszał się po obwodzie koła
drugiego. Dobranie odpowiedniej liczby kół oraz kierunków i prędkości
ich obrotu pozwalało na otrzymanie wielu złożonych ruchów.
Najprostszym takim układem jest kombinacja dwóch kół obracających się
w tym samym kierunku. Koło większe nazywa się deferentem, a mniejsze -
epicyklem. Ziemia znajduje się w środku deferentu, a krążąca dookoła
niej planeta - na obwodzie epicykla, którego środek porusza się ruchem
jednostajnym po obwodzie deferentu, a ten z kolei takim samym ruchem
obraca się dookoła nieruchomego globu ziemskiego. Ze względu na zbyt
nieregularne ruchy Słońca i Księżyca, by można je było zinterpretować
za pomocą teorii, Hipparch stwierdził, że muszą się one poruszać po
ekscentryku, tj. okręgu, którego środek znajduje się poza Ziemią.

Naukę Hipparcha rozszerzył
Ptolemeusz. Wierzył on, że niebo to ogromna kula obracająca się
jednostajnie wokół osi stałej w ciągu 24 godzin. Ziemia znajduje się w
jej środku i jest kulą nieruchomą. Ptolemeusz nie uznawał nawet ruchu
obrotowego Ziemi, bo gdyby Ziemia się obracała, "chmury ani wszystko
co fruwa, ani też rzucane przedmioty nie mogłyby poruszać się na
wschód, gdyż Ziemia zawsze by wyprzedziła ruch ich wszystkich w tym
kierunku". Najbliżej Ziemi krążył Księżyc. Dalej znajdowały się
deferenty Merkurego i Wenus, czyli tzw. Planet dolnych. Merkury
poruszał się po mniejszym, a Wenus - po większym epicyklu. Jeszcze
dalej przebiegała droga Słońca, będąca ekscentrykiem bez epicykla, a
za Słońcem leżały deferenty Marsa, Jowisza i Saturna. Za obszarem
zajętym przez planety pozostawała obracająca się sfera gwiazd stałych.
Podany tutaj opis wszechświata Ptolemeusza jest świadomie uproszczony,
gdyż w rzeczywistości zdaniem uczonego do każdej planety przynależał
jeden epicyklem ale cały system epicykli poruszających się po
przesuniętych względem Ziemi deferentach. Ponadto Ptolemeusz
wprowadził trzeci rodzaj kół, zwanych ekwantami, które miały
wyrównywać pewne odchylenia w ruchach planet. Nadzwyczaj skomplikowana
teoria Ptolemeusza nie wyjaśniła pojawiających się czasem w ruchu ciał
niebieskich niekonsekwencji, jednak tłumaczono je przyjęciem złych
danych liczbowych, a nie błędnych założeń teoretycznych.
|