Układ Słoneczny w przyszłości
Za parę
miliardów lat Układ Słoneczny będzie wyglądał nieco inaczej, niż w tej
chwili. Spowoduje to Słońce, które przechodząc przez kolejne etapy
swej ewolucji, wprowadzi spore zamieszanie w swoim otoczeniu. Słońce
jest przeciętną gwiazdą typu widmowego G2 V, należącą do ciągu
głównego. Świeci dzięki reakcjom przemiany wodoru w hel w swoim
jądrze. Kiedyś jednak zapas wodorowego paliwa wyczerpie się, w efekcie
jądro stopniowo zacznie się zapadać. Głównym źródłem energii będzie
wodór w otoczce jądra. Zewnętrzne warstwy Słońca, rozgrzewając się do
ok. 30 tys K, zaczną się rozszerzać aż gwiazda pochłonie Merkurego i
Wenus. Ziemskie oceany całkowicie w tym czasie wyparują a cała planeta
zmieni się w suchą i gorącą pustynię, tracąc z czasem swoją atmosferę.
Wymrze całe życie i wkrótce Ziemia, a możliwe że również Mars,
podzielą los wewnętrznych planet tonąc w stale rozszerzającej się
zewnętrznej atmosferze Słońca, które przeobrazi się w czerwonego
olbrzyma. Faza ta będzie stosunkowo krótka w gwiazdowej skali czasu –
zajmie ok. miliona lat. Wreszcie tak rozdęta otoczka zostanie
odrzucona tworząc mgławicę planetarną. Tymczasem w jądrze w skutek
zwiększenia ciśnienia i temperatury do ok. 100 mln K dojdzie do
zapłonu helu. To paliwo nie starczy jednak na długo i wraz z jego
zużyciem Słońce będzie gasnąć. Jeszcze przez długi czas, jako biały
karzeł, będzie świecić stygnąc i wypromieniowując nagromadzoną
energię, jednak nie będzie już źródłem przemian jądrowych. W końcu,
powoli blednąc, skończy swe życie jako gęsty runatny karzeł. Po
Układzie Słonecznym w obecnej postaci pozostanie więc tylko
skarłowaciała, wygasła gwiazda z krążącymi wokół niej planetami
zewnętrznymi.
Gwiazda wielkości Słońca żyje ok. 10 mld lat, można więc powiedzieć,
że zgaśnie za mniej więcej 5 mld lat.
|